Odwiedził mnie bliski znajomy. Oficjalnie gdzieś z kosmosu, Oxford czy cuś.  Mniej oficjalnie Warszawiak i kibic Legii. Trzeba było mu pokazać to co w Poznaniu najpiękniejsze. To tylko kawałek naszej wycieczki.  Fotki robione telefonem bo to nie ja byłem turystą .