Pora roku nie rozpieszcza biegaczy. Za oknem zimno, ponuro, deszcz. Pogoda nie zachęca do spacerów, a biegać się chce. Jak żyć? Chciałoby się spytać. Przepis jest prosty. Potrzebujemy kilku składników.
Musimy znaleźć kilku kolegów lub kilka koleżanek, którym równie[plik 2 prawa] mocno chce się biegać, a nie chce im się wychodzić na dwór (najdzielniejszego wysyłamy na to zimno do sklepu. Ktoś musi zaopatrzyć punkty odżywcze).
Ustalamy założenia. W tym przypadku cel jest prosty: przebiec maraton wokół stołu. Żeby było trochę prościej, przebiegniemy go w sztafecie. Wyznaczamy, kto i ile km przebiegnie i możemy przejść do kolejnego punktu programu:
Znajdujemy pomieszczenie i okrągły stół. Stół o odpowiedniej średnicy; musi zmieścić się w pomieszczeniu. Oprócz miejsca na stół, w pomieszczeniu musi być miejsce na wyznaczenie trasy. To bardzo ważne! Trasę należy wyznaczyć wokół stołu, optymalnie, musi być płaska.
Wykonujemy pomiary trasy. Maraton to 42,195 kilometrów. Stół[plik 4 prawa] musi być możliwie szeroki. Jedno okrążenie powinno dać nam minimum 5 metrów. Z matematyką w szkole problemów nie mieliśmy, więc łatwo wyliczamy, że do przebiegnięcia dystansu maratonu potrzebujemy zakręcić się wokół stołu 8439 razy.
Wokół trasy rozstawiamy punkty żywieniowe. W punktach żywieniowych umieszczamy wcześniej zakupione napoje izotoniczne, banany i czekoladę.
I startujemy!
Nie będzie łatwo. Na nogach pojawią się obtarcia, odciski. W głowie będzie się kręcić. Sąsiedzi z piętra niżej mogą wezwać policję, bo 8-godzinny tupot w ich sufit będzie nie do zniesienia. Możemy być pewni, że jeśli normalnie przebiegamy 5 km w czasie 17 minut, na trasie maratonu wokół stołu pokonanie takiego dystansu zajmie nam prawie 55 minut. Jedynie pogoda będzie łaskawa. Brak wiatru i stała, pokojowa temperatura będą naszymi sprzymierzeńcami. Atutem będzie ciągły doping kibiców, na całej trasie maratonu i gęsto rozstawione punkty odżywcze.
Sześciu młodych ludzi, fascynatów biegania, wyznaczyło sobie zwariowany cel. Przebiec, w formule Ekiden, maraton wokół stołu. Formuła Ekiden oznacza sztafetę 6 osób. Każda z nich biegnie inny dystans; 5 km, 10 km, 5 km, 10 km i 7,195 km , w sumie 42,195 km. W środę 22.02.2012, rano, na warszawskim Ursynowie wystartowali zmierzyć się ze swoim celem. Sztafeta ukończyła maraton z czasem 7:44:03 a więc zmieściła by się w limicie wyznaczonym przez organizatorów Maratonu Warszawskiego!
Wariactwo? Może trochę tak. Głównie jednak świetna zabawa w doborowym
towarzystwie, znudzonych pogodą biegaczy.
Wyniki:
Dominika Stelmach, 5 km; 00:54:05
Piotr Bętkowski, 10km; 01:49:25
Elżbieta Peret, 5 km; 00:50:36
Kamil Leśniak, 10 km; 01:47;06
Martyna Wiśniewska; 5 km; 00:54:10
Piotr Książkiewicz; 7,195 km; 01:28:41
Łączny czas: 7:44:03